
Mieć kalendarz zapełniony do 2016 roku i komfort, że wykonuje się pracę, którą się lubi. Cieszyć się rzeszą sympatyków i oddanych pacjentów, którzy płacą dużo i są szczęśliwi. Jak to możliwe? Dr Szczyt to marka i stąd ten sukces.
W każdym lekarzu jest potencjał na zaistnienie na rynku jako marka – poprzez działania mające na celu zbudowanie marki osobistej. Co jest potrzebne, aby zacząć budować swój sukces?
Cel
Wizerunek
Jakie zdjęcia doktora Szczyta są w sferze publicznej? Lekarz w pracy. Lekarz uśmiechnięty. Nie znajdziesz zdjęć przypadkowych. Obraz jest spójny. Czy posiadasz portfolio biznesowe? Zarządzasz świadomie swoim wizerunkiem? Pisałam o tym więcej w numerze 11/2013 „Magazynu Stomatologicznego”, więc tylko podsumuję: namacalnym dowodem dobrego zarządzania wizerunkiem jest posiadanie zdjęć spójnych z tym, kim jesteś i świadome wykorzystywanie ich w budowaniu marki osobistej. To niezbędne narzędzie komunikujące kim jesteś i jakie leczenie oferujesz. Gdyby zapytać przeciętnego Polaka o chirurga plastycznego, to wielu wskaże właśnie doktora Szczyta. Większości z nas nie jest potrzebna rozpoznawalność ogólnopolska. Zastanówmy się zatem, jak odpowiedzieliby mieszkańcy na pytanie o dobrego stomatologa w Twojej okolicy? Czy w ogóle o Tobie wspominają?
Wyróżnij się
Szczególnie na rynku stomatologicznym, gdzie konkurencja jest duża, ważne, aby wyjść z tłumu. Jak? Każdy z nas jest wyjątkowy. Ta wyjątkowość może dotyczyć wielu obszarów – wiedzy, doświadczenia zawodowego, umiejętności interpersonalnych, zainteresowań, zasad itp. Trzeba tylko to zidentyfikować i na tym zbudować swoją markę osobistą.
Informacja
Masz kontakt z mediami lokalnymi? Współuczestniczysz w wydarzeniach? Przeprowadzasz akcje profilaktyczne i edukacyjne w swoim gabinecie? Komunikuj! Nie musisz organizować śniadania prasowego jak doktor Szczyt, chociaż jestem pewna, że znalazłbyś zainteresowanych dziennikarzy, sprzymierzeńców, którzy poinformowaliby o Tobie ogół. Wykorzystuj do tego celu Facebooka, swoją stronę, biuletyn. Po co komunikować? Żeby wiedzieli, co oferujesz i czym się wyróżniasz, a w konsekwencji po to, aby wybrali Ciebie. Żebyś był rozpoznawalny i wzbudzał zaufanie. Narzędzi mamy bez liku. Pomogą one komunikować o naszych działaniach, ale przede wszystkim należy mieć ciekawe treści do przekazania. Zauważ, że duże kliniki sprawnie dystrybuują informację, wzmacniając swój wizerunek i budując dobre relacje. Jednak to właśnie mały gabinet ma wiele do wygrania. Ma więcej szans na zbudowanie relacji – dzięki mniejszemu zasięgowi. Jeżeli informacja jest poparta spójnym, autentycznym i wiarygodnym wizerunkiem, to jesteśmy na dobrej drodze do sukcesu. Wszystko zależy od budżetu – im większy, tym szybciej osiągniemy zaplanowany cel.
Niewątpliwie „Sekrety Chirurgii” niesamowicie spopularyzowały klinikę i samego doktora Szczyta. Dotarcie do telewizji ogólnopolskiej nie jest proste, ale czy jest Tobie potrzebne? W wielu przypadkach wystarczy kontakt z telewizją lokalną i zainteresowanie jej swoimi działaniami na rzecz społeczności (o ile takie prowadzisz!). Nawet najmniejszy gabinet może wyprodukować film promujący, który pomaga osiągnąć cel.
Akcja
Jest taka definicja PR, z którą się identyfikuję, a która mówi, że Public Relations to robienie dobrych rzeczy i opowiadanie o nich. Przykład?„Szczyt szczęścia” (2012) to akcja organizowana wspólnie przez klinikę doktora Marka Szczyta i miesięcznik „Cosmopolitan”. Na łamach pisma można było śledzić spektakularne metamorfozy. Każdy lekarz może popularyzować higienę jamy ustnej i wyjść do ludzi. Ilu to robi? Ilu odnosi wyznaczony sukces? Warto zaplanować akcję lokalną, ale należy zadbać o jej spójność, autentyzm i dobrą komunikację. Równie ważna jest ewaluacja uznająca potrzeby ludzi i własnej marki. Media lokalne są często partnerem wydarzeń, które propagują zdrowie, w tym piękny uśmiech. A zapotrzebowanie na takie akcje jest ogromne. Co możesz zrobić dla swojej społeczności? Odpowiedz sobie na to pytanie i działaj. Jeszcze jedna informacja – nie jesteś sam. Sztuka polega również na znalezieniu sprzymierzeńców swojej akcji, bo razem łatwiej osiągać cele.
Pasja
To możliwość spełniania marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące.
Doktor Szczyt w kilku wypowiedziach wspominał o tym, że lubi swoją pracę. Ktoś powiedział, że za pasję nie płacą, że jest wartością dodaną, która nie jest niezbędna. Tak, ale pasja jest takim magicznym elementem, który sprawia, że wybór strategii budowania marki osobistej jest naturalną koleją rzeczy. Sprawia, że nasza wiarygodność ma wymierne przełożenie na postrzeganie nas przez innych. Pozytywne przełożenie. Osobiście nie podjęłabym się budowania marki kogoś, kto nie pasjonuje się swoją pracą.
Uprzedzam sceptyków i pytanie o pieniądze. Jeżeli powyższe elementy nie są spełnione, nie ma celu ani planu, to na nic zdadzą się miliony. Budowanie marki w tym wypadku będzie jak bańka mydlana. Tak, jest piękna, ale tylko przez chwilę.
A nam przecież chodzi o zdobycie szczytu, prawda?
Justyna Niebieszczańska – specjalista PR z certyfikatem London School of Public Relations. Filolog klasyczny i angielski. Właściciel Agencji Public Relations BRIDGEHEAD PR, która specjalizuje się w rynku stomatologicznym. Tworzy kompleksowe i długoterminowe kampanie Public Relations dla klientów indywidualnych i firm. Od kilku lat prowadzi projekt z zakresu komunikacji „Lecz człowieka, nie chorobę” – http://lekarze.bridgehead.pl/. Jej pasją jest: Public Relations i liryka antyczna. Strona internetowa agencji: www.bridgehead.pl. Kontakt: j.niebieszczanska@gmail.com